sobota, 25 lipca 2015

"SPÓJRZ MI W OCZY"

A gdyby okazało się, że twoje dziecko należy do kogoś innego?

Autor: Lisa Scottoline
Tytuł: Spójrz mi w oczy”
Gatunek: Literatura współczesna
Liczba stron: 488
 

Ellen Gleeson pewnego dnia znajduje w skrzynce pocztowej ulotkę o uprowadzeniu dziecka. Na początku nie przywiązuje do niej zbytniej uwagi, ale ciekawość nie daje jej spokoju. Uważa, że musi spojrzeć na nią jeszcze raz. Gdy spogląda na na ulotkę, widok mrozi jej krew w żyłach. Na ulotce zobaczyła zdjęcie chłopca, który niezaprzeczalnie jest bardzo podobny do jej adoptowanego synka Will'a. Rozum Ellen podpowiada jej, aby nie zaprzątała sobie głowy tą sprawą, ponieważ adopcja przebiegła legalnie, jednak ona nie może przestać myśleć o zdjęciu. Co jeśli Will naprawdę został porwany, a ona będzie musiała oddać go biologicznym rodzicom? Instynkt nie pozwala siedzieć bezczynnie i dziennikarka rozpoczyna śledztwo na własną rękę. Krok po kroku odkrywa kolejne tropy, które sprowadzają niebezpieczeństwo na nią i jej synka, którego kocha ponad życie..

 


Pomysł na fabułę cudowny, a sama okładka po prostu genialna! Autorka potrafi świetnie budować napięcie, które nas 'dręczy', przedstawiać zwykłe czynności w bardzo ciekawe sposoby. To moja druga książka Lisy Scottoline, którą przeczytałam i na pewno sięgnę po następne! Tak jak w Nie odchodź” nie brakuje tu emocji, jak i dokonywania trudnych wyborów, w tym wypadku często niezgodnych z prawem. Świetnie ukazany dylemat: postąpić właściwie czy udawać, że nic się nie stało?” Ten problem jest równie częsty w naszym życiu codziennym, nie wszyscy jesteśmy w stanie podjąć taką samą decyzję co bohaterka. Mimo tego, iż wie, że to ona najbardziej ucierpi, pragnie poznać prawdę, spotkać biologicznych rodziców Will'a. Po odkryciu wszystkich tajemnic, morderstwie i innych tragicznych wypadkach, nadal brnie w całą historię z ulotką. Co zrobi Ellen, gdy odkryje wszystkie tajemnice?

Ocena: 10/10!
 









 
 


poniedziałek, 20 lipca 2015

"NIE ODCHODŹ"


Na ile jesteśmy w stanie poznać swoich bliskich i zrozumieć motywy ich działań?





Autor: Lisa Scottoline
Tytuł: „Nie odchodź”
Gatunek: Literatura współczesna
Liczba stron: 520

 
Mike Scanlon jest trzydziestosześcioletnim lekarzem. Obecnie przebywa na służbie w Afganistanie, tęskni do żony Chloe i niedawno urodzonej córeczki. Gdy otrzymuje wiadomość o nagłej śmierci Chloe, nie może dojść do siebie. Równie wielkim wstrząsem okazują się szczegóły, które odkrywa po powrocie do domu. Zadaje sobie wiele pytań na które nie zna odpowiedzi. Zastanawia się, na ile i czy w ogóle znał swoją żonę... Musi także podjąć decyzję, czy jest w stanie zaopiekować się córką, dla której stał się zupełnie obcym człowiekiem. Mike uświadamia sobie, że najważniejszą bitwę swojego życia będzie musiał dopiero stoczyć, ryzykując wszystko, by ocalić to, co dla niego najdroższe.


Bardzo rzadko książka zaskakuje już na samym początku, ponieważ dopiero po kilku rozdziałach akcja nabiera tempa. Ta powieść od razu jest ciekawa, a czytelnik do samego końca czyta ją z ogromnym zainteresowaniem. Autorka opisuje trudny, kontrowersyjny i zarazem smutny temat. Jest to życiowa historia, w której dużą rolę odgrywają liczne emocje. Jest ich naprawdę multum! Cała historia bardzo łapie za serce. Przez większą połowę lektury miałam przy sobie chusteczki, które bardzo mi się przydały, ponieważ płakałam jak bóbr, przysięgam :) Uwielbiam takie książki, w których jedną z głównych ról odgrywają dzieci.
Książka podobała mi się przede wszystkim dzięki niespodziewanym zwrotom akcji, kt
órych było dużo, ale dzięki nim lektura była ciekawsza. Ciężko mi było odłożyć ją na później.


Jak ważni są dla nas bliscy?
Jak bardzo za nimi tęsknimy, gdy ich nie ma przez jakiś czas?
Jak bardzo są potrzebni w naszej codzienności?


Te pytania bardzo dręczyły Chloe podczas nieobecności męża. Była bardzo samotna, a po narodzinach córeczki miała natłok obowiązków, w których nikt jej nie pomagał. Szukała wsparcia, pocieszenia, jednak zamiast tego, otrzymała zupełnie coś innego. Czy Mike będzie umiał przebaczyć żonie? Czy zaopiekuje się córeczką i sprawi, że będzie czuła się bezpiecznie? Sprawdźcie to sami, naprawdę warto!
 

Ocena: 10/10

 


 

niedziela, 19 lipca 2015


 
Na wyspie” to wspaniała powieść o losach dwojga ludzi skazanych na siebie, walczących o przetrwanie i próbujących ujarzmić rodzące się zakazane uczucie.
 
 


Autor: Tracey Gravis Graves
Tytuł: "Na Wyspie"
Gatunek: Romans

Liczba stron: 381



Trzydziestoletnia Anna i szesnastoletni T.J. wybierają się na jedną z rajskich wysep na Malediwach. Nauczycielka ma za zadanie przygotować ucznia do zaległych egzaminów. Po katastrofie hydroplanu, resztką sił dopływają do najbliższej wyspy, która jest bezludna. Na początku myślą tylko o przetrwaniu. Codziennie wyczekują samolotu lecącego im na pomoc. Tygodnie przeradzają się w miesiące, a następnie w lata. Wspólna walka o byt zbliża ich do siebie o wiele bardziej, niż się spodziewali. Po kilku latach pobytu na wyspie, dają się ponieść uczuciu, jakie narodziło się podczas tej przygody. Ale co będzie, jak uda im się stąd wydostać? Co powiedzą inni o ich miłości? Czy kiedykolwiek uda im się wrócić do swoich rodzin? Właśnie te pytania zaprzątają głowę bohaterom.

Ta książka jest jedną z lepszych, jakie dotąd przeczytałam! Napisana prostym językiem, przez co szybko i przyjemnie się ją czyta. Całkowicie przyciąga uwagę czytelnika. Zawiera niezliczoną ilość niespodzianek, co jest miłych zaskoczeniem. Ułożyłam sobie w głowie ogromną ilość zakończeń, ale większość z nich nie miała sensu po przeczytaniu kilku kolejnych stron. Świetnym pomysłem było przedstawienie sytuacji z perspektywy Anny, jak i T.J. Po raz kolejny spotkałam się z tym pomysłem i za każdym razem było to bardzo dobre posunięcie. Możemy również zauważyć wyraźne zmiany bohaterów oraz kreatywno
ść podczas całego pobytu na wyspie. Książka zawiera ogrom emocji, nie tylko tych pozytywnych, dzięki czemu staje się jeszcze ciekawsza. Uważam, że jest idealna na każdą porę dnia. Dla młodzieży i nie tylko!

Ocena: 10/10
 
 
 



 


 
 
 
 




 


piątek, 17 lipca 2015

"Człowiek naraża się na łzy, gdy raz powoli się oswoić"


Jedna łza może ocalić świat.

Jedna łza może go zniszczyć...”









Autor: Lauren Kate

Tytuł: „Wodospad” (Tom 2.)

Gatunek: Fantasy, Romans, Paranormal Romance

Cykl: „Łza”

Liczba stron: 362


Łzy Eureki zatopiły ziemię. Jest on zniszczony, brakuje słodkiej wody oraz jedzenia do przeżycia. Wraz z rodziną, przyjaciółką i ukochanym Anderem udają się w podróż, by odnaleźć zaginionego Solona – Tragarza Ziarna, który wie, jak pokonać złowrogiego Atlasa. Wszystko zależy od Eureki, jednak ona nie jest do końca pewna swoich możliwości. Uważa, że nie jest gotowa stawić czoła najpotężniejszemu stworzeniu na świecie. Wkrótce pojawiają się następne kłopoty. Solon zdradza dziewczynie, iż uczucia Andera, jakie żywi do niej, przyspieszają jego starzenie. Reka odkrywa straszną tajemnicę, której nikt nie zna. Jeżeli będzie miała w sobie dość dużo siły, może wykorzystać ją, aby ocalić świat, ale czy poświęci wszystko – nawet miłość?



Bardzo bałam się sięgnąć po drugą część ze względu na liczne opinie, które nie były zachęcające. Nie zawiodłam się, „Wodospad” mnie oczarował. Przyznaję, że książka nie jest tak świetna, jak jej poprzedniczka, mimo to mogę powiedzieć, że jest bardzo dobra! Główna bohaterka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. W pierwszym tomie była bojaźliwa, niepewna siebie, zaś teraz z każdą następną przeczytaną stroną odkrywałam jej nowe zalety, które autorka sprytnie ukryła w „Łzie”. Eureka staje się prawdziwą kobietą, która chce ocalić nie tylko swoich bliskich, ale również cały świat. Jest pewna siebie, waleczna i bardzo uparta! Na początku nie wierzy w swoje przeznaczenie, jednak po odkryciu kolejnych mrocznych tajemnic, uświadamia sobie, że nie jest tym, kim myślała i może dokonać wszystkiego. Cat również się zmienia, tak samo jak bliźnięta. Możemy powiedzieć, że jak na 4lata są bardzo dojrzałe i pomocne w tej wędrówce.
W tej książce możemy znaleźć to, czego tylko zapragniemy! Miłość – nie tylko Eureki i Andera. Liczne morderstwa i emocje jakie tylko nam się zamarzą, zaczynając od złości, rozpaczy, płaczu; a kończąc na radości i śmiechu. Poznamy też wiele cudownych postaci, z niektórymi z nich będziemy musieli się szybko rozstać, lecz inne zostaną z nami do końca. Z niecierpliwością czekam na ostatnią część serii!



piątek, 10 lipca 2015

"Świat łez jest taki tajemniczy"





 
Autor: Lauren Kate
Tytuł: Łza”
Gatunek: Fantasy, Romans, Paranormal romance
Cykl: Łza
Liczba stron: 416


Historia dziewczyny o złamanym sercu, której łzy mogą zatopić cały kontynent.
Diana zginęła w tragicznym wypadku, a Eureka nie może się z tym pogodzić. Mimo pomocy przyjaciół, ojca i jego żony, dziewczyna pragnie znaleźć się z matką na dnie oceanu. Przypadkowo spotyka chłopaka o imieniu Ander, który magnetycznie przyciąga ją do siebie. Chłopak zna tajemnicę, którą chce podzielić się z Eureką, jednak obawia się jej reakcji. Reka i jej najbliżsi znajdują się w niebezpieczeństwie. Czy Eureka ocali świat z pomocą księgi i kamienia gromu?

 Ta książka ma dla mnie szczególne znaczenie, dzięki niej zaczęła się moja przygoda z książkami, uwierzyłam, że czytanie  nie musi być nudne.
Książka, jak i sama okładka przyciąga całą uwagę czytelnika, więc w mgnieniu oka liczba stron maleje. Idealne połączenie dwóch światów- rzeczywistego i wodnego, oba z wieloma tajemnicami - przypadło mi do gustu. Genialne przedstawienie bohaterów sprawia, że zamykając oczy mogę ich sobie wyobrazić. Fabuła zapada na długo w pamięci. Czytałam ją dwa lata temu, a nadal jestem nią zachwycona do tego stopnia, że przeczytałam ją jeszcze raz! Jest to jedna z najlepszych książek, po jaką sięgnęłam od dwóch lat!



czwartek, 9 lipca 2015

„Kto czyta książki żyje podwójnie”

               Hej Wszystkim! :)

Nazywam się Patrycja, mam 17lat.

Pewnie już po nazwie bloga zgadliście, o czym będzie. Od dawna myślałam, aby go założyć, jednak nie miałam odwagi. Teraz mamy wakacje, więc pomyślałam, że się zmobilizuję i w końcu to zrobię!

Jak zaczęła się moja przygoda z książkami? Gdy byłam mała lubiłam czytać, szczególnie książki po francusku, gdyż mieszkałam za granicą i miałam większą styczność z tym językiem. Po powrocie do Polski, nie miałam zbyt bogatego słownika, nie rozumiałam wielu słów, więc czytanie nie było takie przyjemne. Dwa lata temu zauroczyła mnie okładka pewnej książki, więc ją kupiłam. Okazała się naprawdę świetna, od niej się wszystko zaczęło i trwa aż do dzisiaj!

Mam nadzieję, że sprawdzę się również w tej roli i będziecie dla mnie wyrozumiali.


                                                                                                                                     Buziaki P.